Drugi dzień Drużynowych Mistrzostw Polski  w Szczyrku to dzień podwójnej rundy. W porannej rundzie Poloniści zostają rzuceni na głęboką wodę. Przeciwko nam stanęła rozstawiona z drugim numerem startowym drużyna UKS Ognisko Rydułtowy, która aspiruje do awansu do I ligi. Jak do każdej rundy i do tej nasi młodzi gracze podeszli bardzo bojowo.

Początek rundy na szachownicach zapowiadał się dla nas optymistycznie. Jedynym zaskoczeniem dla nas była zmiana składu w zespole przeciwnika, ale nie wpłynęło to na nas demobilizująco. Po około godzinie gry, na każdej szachownicy staliśmy przynajmniej równo. Jednak w ciągu następnych 30 minut na szachownicy Agaty i Kuby stanęliśmy dużo gorzej. Agata nie wykorzystała uwalniającego swoje figury ruchu e5, a Kuba nie mogąc znaleźć planu gry podstawił pionka a następnie jakość i przegrał partię. Także Patrycja ułatwiła życie swojej przeciwniczce pozbawiając jej słabości na c6. Dobrze spisał się Kamil Nowak, który pewnie wygrał swoją partię realizując przewagę jakości. Sytuacja w meczu w tym czasie była już nieciekawa. Przy stanie 1 – 1 , staliśmy gorzej na szachownicy Patrycji i Cypriana. Także w praktycznie przegranej pozycji była już Agata (z jakością i pionem mniej). Jedyna nasza przewaga była na pierwszej szachownicy gdzie Szymon grał już swoją pozycję z remisem for. Mecz ostatecznie przegraliśmy 2-4. Swoją partię zremisował jeszcze Szymon i Patrycja.

W rundzie popołudniowej trafiliśmy na KKSz Urania MOSiR Krosno. Do meczu przystąpiliśmy bez zmian w składzie i bardzo zmotywowani po porannej porażce. Jako pierwszy wygrali Kuba i Szymon. Niestety, mimo korzystnych pozycji na innych szachownicach, okazało się, ze wygrali tylko oni. Patrycja zadowolić się musiała trzecim remisem. Niestety drugą porażkę zaliczyli Agata i Cyprian, który nieszczęśliwie w debiucie nie wziął przeciwnikowi hetmana. Jako ostatni grał Kamil, który nie sprostał problemom stwarzanym przez przeciwnika i ostatecznie swoją partię także przegrał. Jak widać podwójna runda nie była dla nas szczęśliwa dwie przegrane do 2 i 2,5 spychają nas do dolnej strefy tabeli.