W Poznaniu rozpoczęły się Indywidualne Mistrzostwa Polski, które potrwają do przyszłej środy. W Mistrzostwach gra aż siedmioro polonistów, 4 panie i 3 panów. Jak im poszło w pierwszej rundzie?

Pierwszego dnia z Polonistów swoje partie wygrali Iweta Rajlich Mateusz Bartel, Daniel Sadzikowski, Jolanta Zawadzka, zremisował Dariusz Świercz i porażkę poniosły Anna Iwanow i Mariola Woźniak. W turnieju nie brakowało niespodzianek. Największą z możliwych była porażka faworyta do złota Jana Krzysztofa Dudy z Piotrem Brodowskim, który otrzymał „dziką kartę” od organizatorów uprawniającą do gry w Mistrzostwach. Wyżej notowanego przeciwnika pokonał także Maciej Klekowski, zwyciężając białym kolorem arcymistrza Aleksandra Miśtę. Wśród Pań w pojedynku na szczycie Karina Szczepkowska-Horowska pokonała Joannę Majdan-Gajewską. Link do strony Mistrzostw TUTAJ

Mateusz jak to Mateusz, na szachownicy chaos w którym nasz zawodnik świetnie się odnajduję, a jak przeciwnik ma jeszcze mało czasu do namysłu, to tym gorzej dla niego. Po ciekawie rozegranym debiucie przez obie strony, powstała mocno niejasna pozycja, którą podsyciła ofiara jakości przez Mateusza ruchem 15… Wxe3!?

Pewne zwycięstwo zanotował Daniel Sadzikowski, który białym kolorem grał przeciwko Wojciechowi Przybylskiemu rozstawionemu z ostatnim numerem startowym w turnieju. Daniel od samego początku kontrolował sytuację na szachownicy uzyskując po debiucie dużą przewagę, którą potęgowało jeszcze duży niedoczas ze strony Wojtka.

Swoją partię wygrała także Jolanta Zawadzka, która pokonała Agatę Smarsz (panieńskie nazwisko Sikorska) zastępującą nieobecną na Mistrzostwach Monikę Soćko. Jola zdecydowała się na partię angielską i systematycznie poprawiała swoją pozycję uzyskując w końcu decydującą przewagę, którą Jola trochę długo realizowała, ale dobrnęła do celu jakim było zwycięstwo i odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w zawodach.

Już w pierwszej rundzie los przydzielił za przeciwniczki dwie polonistki – Iwetę Rajlich i Mariolę Woźniak. Widać było od początku, że Iweta unikając najpopularniejszych wariantów przygotowuję się na długie granie, chcąc zamęczyć swoją młodszą koleżankę z drużyny. I wydaje się, że był to dobry wybór strategii na partie.

Swoją partię przegrała niestety Anna Iwanow, która grała jedną z zawodniczek, które celuje w złoty medal. Partia mogła przybrać zupełnie inny charakter, gdyby Ania zdecydowała się w pewnym momencie na zaostrzenie pozycji, które jednak nie nastąpiło. W rezultacie nasza zawodniczka podstawiła figurę przesądzając o swojej porażce.

Pierwszą zakończoną partią Mistrzostw była rozgrywką pomiędzy Dariuszem Świerczem, który grał czarnym kolorem, a Mateuszem Kołosowskim. Partia nie trwała zbyt długo i po 23 posunięciach zakończyła się trzykrotnym powtórzeniem pozycji i w rezultacie tego remisem. Darek na pewno czuję lekki niedosyt takim obrotem spraw, ale grając czarnym kolorem z przeciwnikiem, który do wygranej nie dąży, zadowalając się remisem jest bardzo ciężko grać.