Po relacji Daniela Sadzikowskiego z turnieju w Fano, przyszła kolej na sprawozdanie Marioli Woźniak z turnieju w Pardubicach na którym to Mariola zdobyła ostatnią normę na mistrzynię międzynarodową. Zapraszamy do przeczytania relacji oraz analizy partii!

Na przełomie lipca i sierpnia wzięłam udział w turnieju z serii Czech Open w Pardubicach. Grupa, w której grałam była przeznaczona dla zawodników z rankingiem powyżej 2100, więc turniej był dla mnie silny. Na 300 osób miałam dopiero 200 nr na liście startowej i wynik 4,5/9 przy średnim rankingu przeciwników 2287 dał mi ostatnią normę na Mistrzynię Międzynarodową.

Runda 1

W pierwszej rundzie przyszło mi zmierzyć się białymi z Włochem IM Stella Andrea (2427). Graliśmy wariant Paulsena w obronie sycylijskiej, jednak szybko zeszliśmy z głównej ścieżki i pomimo pewnych problemów udało mi się zremisować w końcówce.

Runda 2

W 2. rundzie moim przeciwnikiem był IM Piscopo Pierluigi (2422) również z Włoch. Grałam czarnymi i szybko udało mi się zyskać dużą przewagę materialną, jednak przeciwnik w zamian dostał pewną inicjatywę. W obustronnym niedoczasie zgodziliśmy się na remis.

Runda 3

Po 2 partiach miałam 50% i dostałam teoretycznie słabszego, niż przedtem przeciwnika- grałam białymi z Czechem FM Sabol Marian (2319). Już w debiucie zdobyłam jakość i mogłam dostać zupełnie wygraną pozycję, jednak nie wtrąciłam pewnego ruchu (dość prostego), przez co było mi ciężko dokończyć rozwój i nie udało mi się tego zrobić aż do końca partii. Szybko przegrałam.

Runda 4

W 4. rundzie zostałam dobrana do Szwajcara: FM Gaehwiler Gabriel (2342). Grałam czarnymi i zostałam zaskoczona w debiucie. Zdobyłam jakość i kilka ruchów później dostałam wiecznego szacha. Po powrocie do pokoju zajrzałam do bazy i zobaczyłam, że już wcześniej takie partie były rozgrywane i obydwoje graliśmy właściwie jedyne na utrzymanie równowagi ruchy.

Runda 5

W 5. rundzie znowu nie mogłam narzekać na kojarzenia – jak dotąd wszystkie partie grałam z utytułowanymi przeciwnikami i tak się stało teraz. Miałam biały kolor z Czechem IM Nun Jiri (2355). Już po debiucie dostałam niewielką przewagę, którą udawało mi się stopniowo powiększać i w 40. ruchu, kiedy przeciwnik popełnił pierwszy większy błąd, mogłam zyskać miażdżącą przewagę. Niestety, zamiast tego, wybrałam ruch po którym Czarne zaktywizowały wszystkie swoje figury i parę ruchów później mogłam się poddać.

Runda 6

Z wynikiem 1,5/5 już trafiłam na słabszego rankingowo przeciwnika- Włocha Vezzani Stefano (2129). Grałam czarnymi i przeciwnik wybrał dość dziwną wersję zamkniętej sycylijskiej z planem a3, b4. Szybko zdobyłam pionka i przeciwnik, który zyskał za niego pewną inicjatywę, wpadł w pułapkę taktyczną i stracił 2 figury. Partię wygrałam.

Runda 7

Jedyny raz, kiedy w kojarzeniu w tym turnieju miałam po prostu pecha. Pomimo wygranej w poprzedniej rundzie, teraz przyszło mi się zmierzyć z 16-latką – Toporkova Sofia 1953, dopuszczoną do turnieju w drodze wyjątku. Przeciwniczka z tak niskim rankingiem znacznie zaniżyła mi średni przeciwników, przez co do normy potrzebowałam co najmniej „połówki” więcej. Grałam białymi i przeciwniczka wybrała wariant obrony francuskiej „na zaskoczenie”. Jednak, po tym jak zagrałam dopiero któryś w kolejności najsilniejszy ruch trochę się pogubiła. W efekcie powstała końcówka, którą tylko ja mogłam próbować wygrać, jednak obiektywnie, pozycja pewnie była równa. Ostatecznie, po ponad 5 godzinach gry udało mi się partię wygrać.

Runda 8

W 8. rundzie grałam czarnymi z Rosjaninem FM Kotlyar Kirill (2330), który sam walczył o normę na IM. Wygrana, lub przy dobrym kojarzeniu w ostatniej partii remis zagwarantowałyby mi normę, ale po tym, jak słabo rozegrałam debiut, już nie udało mi się wyrównać i gładko przegrałam.

Runda 9

Ostatnia partia była chyba najcięższą w całym turnieju. Znowu grałam z Rosjaninem: IM Rjabzev Konstantin (2315), który, co prawda w tym turnieju zanotował straty rankingowe. W przypadku remisu do magicznego 2250 zabrakłoby mi paru oczek, więc musiałam walczyć o cały punkt. Graliśmy ponad 5 godzin i ocena pozycji parokrotnie ulegała zmianie, a decydujące okazały się właściwie ostatnie ruchy. Poniżej prezentuję analizę tejże partii: