Zgrupowanie młodych zawodników Polonii w Mariańskich Łaźniach i udział w tamtejszym turnieju okazały się strzałem w dziesiątkę. – Nasi zawodnicy zrobili spore postępy. Nawet najmłodsi już analizują partie i potrafią z powodzeniem przeciwstawić się starszym i silniejszym graczom – mówi Artur Czyż. Jak dyrektor Polonii podsumowuje klubowy wyjazd do Czech?

Zawodnicy Polonii podczas turnieju w Mariańskich Łaźniach zyskali cenne doświadczenie, a większość z nich także punkty rankingowe, więc ten wyjazd chyba możemy uznać za udany?

ARTUR CZYŻ: – To był dla nas cenny, pouczający wyjazd. Młodzi zawodnicy zdobyli doświadczenie, a nieco starsi zagrali po raz pierwszy w kołówkach na normę mistrza międzynarodowego, co na pewno dało im nieco inne spojrzenie na szachy, bo trzeba zaznaczyć, że turnieje kołowe są niezwykle wymagające. Jestem pewny, że nasi najmłodsi zawodnicy także dużo się nauczyli nie tylko podczas gry, ale także w czasie szachowych wykładów i analiz partii, które wspólnie przeprowadzaliśmy. Czas spędzony w Mariańskich Łaźniach został przez nasz wszystkich dobrze wykorzystany.

Jak – oprócz gry w turnieju – wyglądały codzienne zajęcia zawodników Polonii?

– Oprócz szachów zadbaliśmy także o zajęcia sportowe na świeżym powietrzu. Codziennie rano przeprowadzaliśmy rozgrzewkę w pięknych okolicznościach przyrody. Był czas na zabawy na śniegu, które jak zawsze najmłodszym zawodnikom sprawiały wiele radości. Zorganizowaliśmy też wyjścia na basen i do sauny, by jak najbardziej urozmaicić spędzany tam czas. Jeśli chodzi o zajęcia szachowe, to szczegółowo analizowaliśmy partie wspólnie, by uczyć się nie tylko na swoich błędach, ale też koleżanek i kolegów.

Turnieje kołowe pokazały, że naszym młodym zawodnikom jeszcze trochę brakuje do normy na tytuł mistrza międzynarodowego?

– Jeszcze trochę im brakuje, choć mimo wszystko uważam, że pokazali się z bardzo dobrej strony. Wynik rzędu 5,5 pkt. w turnieju kołowym, z tak silnymi przeciwnikami, to dobry wynik. Dla niektórych zawodników był to pierwszy tak wymagający start, bo w kołówkach drogo kosztuje każda chwila nieuwagi, a poziom zawodników jest wyrównany. Dlatego do każdej partii trzeba się bardzo dobrze przygotować.

Kogo można wyróżnić za start w turnieju open?

– Tak naprawdę podobała mi się gra większości naszej młodzieży. Wśród tych zawodników, którzy kolejny raz byli z nami w Mariańskich Łaźniach, można zaobserwować duży postęp w porównaniu z rokiem ubiegłym. Rok temu partie z ich udziałem kończyły się po 30-60 minutach, a w tym roku nasze dzieci grały po 2,5-3 godziny, a nawet zdarzały się partie po 5-6 godzin walki. Były takie rundy, w których na koniec na sali gry toczyło się jeszcze po 4-5 partii, w których nasi młodzi zawodnicy rywalizowali z dorosłymi rywalami. To nas bardzo cieszy, że nawet nasi najmłodsi zawodnicy już analizują partie i potrafią z powodzeniem przeciwstawić się starszym i silniejszym graczom.

Gdzie to nabyte doświadczenie będą teraz wykorzystywać młodzi zawodnicy Polonii? Jakie starty przed nimi w najbliższych miesiącach?

– W najbliższych tygodniach nasi młodzi zawodnicy zagrają w kilku turniejach, które będą formą przygotowania do mistrzostw Polsk. Będą to turnieje m.in. w Szczytnej, Karkonoszach czy Górze Św. Anny. Poza tym czeka nas także kolejny wyjazd do Czech. Wszystkie te treningi i starty w turniejach mają zaowocować dobrą grą naszych zawodników podczas mistrzostw Polski w różnych grupach wiekowych, które odbędą się na przestrzeni od marca do maja.