Zakończył się turniej Zurich Chess Challenge w którym zwyciężył Amerykanin Hikaru Nakamura, chociaż zarówno w blitzu jak i w klasykach i rapidzie, ani razu nie był na pierwszym miejscu w końcowej klasyfikacji. Jak to możliwe?

Turniej nawiązujący do słynnego Turnieju Pretendentów z 1953 w tym roku miał 3 odsłony: blitz, klasyk i rapid. W turnieju blitza zwyciężył Levon Aronian, w klasyku Viswanathan Anand, w rapidach Vladimir Kramnik, a cały turniej zwyciężył Hikaru Nakamura. Jak to możliwe?

W przyjętej przez organizatora formule turnieju, punkty zdobyte w partiach granych tempem klasycznym liczyły się podwójnie, natomiast w rozgrywkach rapid punkty zdobyte do klasyfikacji generalnej już liczone były normalnie. W związku z tym, po podliczeniu wyników za szachy klasyczne i szybkie (blitz nie był brany pod uwagę) po 9 pkt mieli zarówno Anand jak i Nakamura. Jednak to Hindus miał lepszą punktację pomocniczą (Berger) i to on według regulaminu powinien zostać zwycięzcą turnieju. Mimo zapisów w regulaminie turnieju, organizator zdecydował się na kontrowersyjną decyzję o zmianie sposobu wyłonienia zwycięzcy, gdzie w wypadku równej ilości punktów o pierwszym miejscu miał zadecydować blitz. Początkowo miały być rozegrane 3 partie blitza tempem 4 minuty na zawodnika, ale na życzenie Ananda wyraźnie niezadowolonego ze zmian reguł podczas turnieju, rozegrano tylko armageddon. Partię polegającą na tym, że zawodnik grający białymi ma 5 minut, a czarnymi 4 minuty, ale za to białe muszą wygrać, inne wyniki promują czarne. I tak dogrywkę wygrał Nakamura, po bardzo słabej grze Ananda (czyżby cichy protest przeciwko decyzji organizatora) i to on został zwycięzcą Zurich Chess Challenge 2015!

(Źródło: www.zurich-cc.com)

Wyniki blitza:

Wyniki klasyka:

Wyniki rapida:

(Tabelki pochodzą ze strony: www.chessbase.com)