Z mistrzostw Polski do lat 18 wrócił ze srebrnym medalem, choć do ostatniej partii walczył o złoto. Jako jedyny pokonał późniejszego złotego medalistę Igora Janika. – Jestem z tego bardzo dumny. Była to moja najlepsza partia w turnieju – mówi Kamil Nowak.

Kamil Nowak

Gratuluję srebrnego medalu MP! Jak oceniasz swój występ? Jesteś zadowolony czy pozostał mały niedosyt?

KAMIL NOWAK: – Dziękuje bardzo. Występ oceniam bardzo dobrze. Cały turniej udało mi się za grać na wysokim poziomie. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Przed turniejem srebro brałbym w ciemno. Jednak pozostał mały niedosyt. Nie spodziewałem się, że aż do ostatniej rundy będę walczył o najwyższe miejsce na podium.

Dwa remisy w dwóch ostatnich rundach – patrząc z perspektywy można było pokusić się o zwycięstwo w tych partiach? Jak zniosłeś kondycyjnie trudny turnieju?

– Rzeczywiście w dwóch ostatnich rundach mogłem pokusić się choćby o jedno zwycięstwo. Szczególnie żałuję partii z Kacprem Grelą, ponieważ cała partię stałem dużo lepiej i w końcówce zabrakło mi koncentracji. Kacper bardzo dokładnie się bronił i nie dałem rady wygrać tej partii. Patrząc z perspektywy czasu wydaje się, że ta partia była kluczowa. Z kondycją nie miałem w zasadzie problemów, choć w ostatniej partii i to dało się we znaki. W kluczowej pozycji, gdzie mogłem osiągnąć znaczącą przewagę, wykonałem ruch, po którym to tylko mój przeciwnik mógł grać na wygraną.

Nie udało się zdobyć złota, ale na osłodę pozostaje chyba fakt, że jako jedyny pokonałeś Igora Janika w bezpośrednim pojedynku, a sam nie przegrałeś żadnej partii?

– Tak, z pokonania Igora jestem bardzo dumny. Była to moja najlepsza partia w turnieju. Od początku do końca grałem bardzo silne ruchy. Była to po części zasługa pozycji, jaką dostałem po debiucie. Z moim trenerem, panem Mirosławem Perdkiem, bardzo dokładnie przeanalizowaliśmy ten wariant i przeciwnik wpadł nam w przygotowanie. W turnieju nie przegrałem żadnej partii, jednak miałem też dużo szczęścia. W niektórych partiach wynik nie do końca odzwierciedlał to, co działo się na desce.

Jakie kolejne szachowe cele przed Tobą w tym roku?

– Moim celem na ten rok jest zdobycie pierwszej normy na tytuł Mistrza Międzynarodowego. Będzie to bardzo trudne zadanie, ale powalczę o to. Oczywiście chciałbym także na zakończenie mojej juniorskiej kariery zdobyć złoty medal w Ekstralidze Juniorów. Mamy w tym roku bardzo silną ekipę i postaram się pomóc mojej drużynie w osiągnięciu tego celu.

W Warszawie trwają MP seniorów. Śledzisz na bieżąco te rozgrywki? Jeśli tak, to komu kibicujesz?

– Mistrzostwa Polski Seniorów śledzę na bieżąco. Mimo tego, że w turnieju mężczyzn nie wzięło udziału 3 szachistów z czołówki, to i tak poziom jest bardzo wysoki. Wiele można się nauczyć od tak dobrych graczy. Wśród zawodników nie mam żadnych ulubieńców, ale kibicuję najmłodszym. Z Alicją, Oliwią, czy Łukaszem jeszcze na wakacjach graliśmy w jednej drużynie, a teraz oni grają w tak wielkiej imprezie. Może mi też kiedyś uda się wziąć udział w tak elitarnym turnieju.

Fot. R. Siwik