Zmagania w Olimpiadzie Szachowej w Tromso wkroczyły w decydująca fazę. Przed nami trzy rundy, które rozstrzygną o losach medali. Do rywalizacji o podium mogą się jeszcze włączyć Polki, ale pod warunkiem, że będą wygrywać.

Po ośmiu rundach reprezentacja Polski kobiet zajmuje 12. miejsce, ale w klasyfikacji jest tak olbrzymi ścisk, że nasze panie do podium tracą zaledwie punkt! To oznacza, że trzy ostatnie rundy mogą wywrócić tabelę do góry nogami, a biało-czerwone – w przypadku wygranych meczów – mają szanse na miejsce na podium. Złoto raczej trafi w ręce Rosjanek, który do tej pory idą jak burza – to jedyna drużyna, która wygrała wszystkie osiem meczów i prowadzi z kompletem punktów. Polonistka Jola Zawadzka zdobyła dotychczas dla polskiej drużyny 4,5 pkt. – najwięcej obok Marty Bartel, która może się pochwalić identycznym dorobkiem. W 9. rundzie Polki zmierzą się z Mongolią.

Panowie po ośmiu rundach zajmują 21. miejsce (5 wygranych, remis i 2 porażki). Mimo odległej pozycji do podium tracą tylko dwa punkty, co – podobnie jak w przypadku rywalizacji kobiet – potwierdza ogromny ścisk w tabeli. Polonista Mateusz Bartel zdobył do tej pory 3 pkt. Najlepiej z Polaków spisuje się młody Jan Krzysztof Duda, który wywalczył już 6,5 pkt. W 9. rundzie biało-czerwoni zagrają ze Szwajcarami.

Trzymamy kciuki!

Fot. PZSzach.pl