W niemieckiej Bundeslidze rozegrano kolejne rundy na wszystkich szczeblach ligowych. Jak poszło polonistom startującym w rozgrywkach ligowych u naszych zachodnich sąsiadów?

W 1. Bundeslidze w zespole USV Dresden na 4 szachownicy zagrał Mateusz Bartel, który rozegrał dwie partie i zdobył dla swojego zespołu 0,5 pkt. Najpierw Mateusz przegrał Lucą Shytaj (2437 elo), dzień później polonista białymi zremisował z Francisco Vallejo Ponsem (2711 elo). Mateusz jest jedynym reprezentantem naszego klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech.

Strona Bundesligi TUTAJ

A oto, co sam Mateusz napisał o swoim występie:

[us_testimonial author=”Mateusz Bartel” style=”6″ company=”facebook”]Po miesięcznej przerwie, do gry wróciła niemiecka Bundesliga, w której jak zwykle zagrało wielu Polaków. Wśród nich, w barwach TU USV Dresden, Grzesiek Gajewski, Bartosz Soćko i ja. Dzisiaj wygrał tylko Bartosz, a Grzesiek tylko zremisował. To i tak lepiej niż ja, bo musiałem uznać się za pokonanego z rąk IM Shytaja (czym wtopiłem się w ogólny marazm pierwszych szachownic naszej drużyny…).

Dzisiaj zaryzykowałem w debiucie i szybko zszedłem na mniej znane tory. Okazało się jednak, że to ja gorzej czułem się w powstałej pozycji i to mój rywal cały czas nadawał partii tempo. Ciekawe (choć niezbyt dobre) było 18.hxg5, które doprowadziło do sporych komplikacji. Kilka ruchów później, sądziłem, że najgorsze już za mną i po 22…Gf6 z optymizmem patrzyłem w przyszłość. Niestety, nie wiem jakie licho podkusiło mnie do zagrania 23…Gg4 – czułem, że wzięcie pionka na h5 jest diablo ryzykowne, ale i tak się na to zdecydowałem. Pozycja białych szybko stała się bardzo obiecująca i Shytaj pewnie atakował na mojego króla. W partii pojawiła się jednak dla mnie ogromna szansa – po 33. Gd1? mogłem po prostu zagrać 33…f4, po czym wymieniałem hetmany, a co ważniejsze – goniec białych zostałby zablokowany przez piona z f3 i dzięki temu byłbym w stanie obronić gońca na h5. W partii zagrałem jednak inaczej i szybko uznałem się za pokonanego…[/us_testimonial]

[us_testimonial author=”Mateusz Bartel” style=”6″ company=”facebook”]W niedzielnym meczu rywalem mojej drużyny była słynna, naszpikowana gwiazdami ekipa z Baden-Baden. Znowu świetnie spisał się Bartosz Soćko, który pokonał Etienne’a Bacrota. Gorzej poradził sobie Grzegorz Gajewski, który przegrał z Rustamem Kasimdżanowem, podczas gdy ja zremisowałem z Francisco Vallejo Ponsem. Dzisiaj, prawdę mówiąc, miałem kupę szczęścia – w debiucie wszystko mi się pomyliło i zostałem bez dwóch pionów w przegranej pozycji. Vallejo grał jednak niedokładnie i nagle złapałem szansę. Po kontroli czasu tylko ja mogłem wygrać i sądziłem, że wygrana jest kwestią czasu. Okazało się, że wygranej (chyba) nie było.[/us_testimonial]

Na zapleczu pierwszej Bundesligi także grają poloniści. W 2. Bundeslidze Nord, w 2 rundzie zwycięstwo na pierwszej szachownicy odniósł reprezentujący klub SV Glückauf Rüdersdorf Wojciech Moranda. Polonista pokonał Clemensa Rietza (2335 elo). W tej samej lidze, co Wojtek, w zespole SK Zehlendorf Berlin występuje Kamil Stachowiak, który grając na szóstej szachownicy zremisował z Felixem Hampelem (2220 elo).

Wyniki 2. Bundesliga Nord TUTAJ

W  miniony weekend w zespole König Plauen tym razem nie wystąpili Dimitrios Mastrovasilis oraz Jolanta Zawadzka.

Wyniki  2. Bundesliga Ost TUTAJ

W w zespole SC Heusenstamm grali Daniel Sadzikowski i Oskar Wieczorek. Zarówno Daniel jak i Oskar przegrali swoje partie. Daniel na pierwszej szachownicy przegrał białymi z Tomasem Polakiem (2506 elo), natomiast Oskar grając na drugiej szachownicy, przegrał czarnymi z Hagenem Poetschem (2496 elo)

Wyniki  2. Bundesliga Süd TUTAJ