Mistrzostwa Europy to jeden z najsilniejszych turniejów, jakie można sobie wyobrazić. Zawsze gromadzi wielu czołowych arcymistrzów oraz ambitnych młodych zawodników, którzy walczą nie tylko o medale, ale także o awans do Pucharu Świata oraz, oczywiście, nagrody finansowe.

A wśród nich Poloniści!

W tym roku, po raz kolejny, lista startowa jest imponująca – aż 73 zawodników na ranking 2600 lub wyższy! Tę listę zamyka Polonista Mateusz Bartel (ranking 2600 😉 ), który pojechał na Mistrzostwa od razu po Prague Chess Festival. I mimo że wynik w Pradze na pewno pozostawił naszemu arcymistrzowi wiele do życzenia, wydaje się, że była to dobra rozgrzewka i przygotowanie do Mistrzostw Europy. Mateusz rozpoczął turniej dwoma zwycięstwami!

W Mistrzostwach bierze udział jeszcze jeden zawodnik naszego klubu, Szymon Gumularz. Szymon, mimo wieku juniorskiego, już jest mistrzem międzynarodowym i ma na swoim koncie wiele sukcesów. On też rozpoczął turniej bardzo dobrze, wygrywając jedną partię i remisując z silnym rumuńskim arcymistrzem Lupulescu.

Piękne partie Polaków

Na turnieju jest oczywiście więcej Polaków i po trzech rundach, oprócz Mateusza, komplet punktów mają także Kacper Piorun i Igor Janik. Igor w drugiej rundzie wygrał z arcymistrzem Wagnerem (2580), która niestety nie była transmitowana. W niezwykle ciekawy sposób wygrał zarówno Mateusz jak i Kacper, i ich partie były na żywo, więc zobaczmy!

Repka, Christopher- Bartel, Mateusz, 0-1

  1. d4 d5 2. Nf3 c6 3. c4 e6 4. Nbd2 f5 5. Ne5 Nf6 6. e3 Nbd7 7. f4 Nxe5 8. fxe5 Ng4 9. Qb3 a5!? 10. Be2 Qh4+ 11. g3 Qh3


    12. Bf1 Qh6! 13. Nf3 Bb4+ 14. Ke2
    I co teraz zrobić czarnymi?!

14…b6!! Po tym ruchu nie ma już wątpliwości, że czarne mają wygraną. 15. Bg2 Ba6 16. h3 dxc4 17. Qxb4 0-1

 

Piorun, Kacper – Neverov, Valeryi, 1-0

Widać, że pozycja jest kompletnie szalona i teraz Kacper Piorun wykorzystał błąd czarnych i zagrał 13.g3! Pozycja czarnych się rozpada, ponieważ nie da się wszystkiego obronić.

Ale najbardziej wyczekiwanym pojedynkiem rundy był…

Pierwsza deska: Artemiev – Kulaots. Naturalnie nie z powodu pierwsze szachownicy 😉 Kulaots kilka tygodni temu w niesamowitym stylu zwyciężył w Aeroflot Open, co można uznać za jedno z najbardziej niespodziewanych zwycięstw w ostatnich latach (lub nawet histori?!). Artemiev z kolei to jeden z najmłodszych zawodników ze ścisłej czołówki światowej, na Mistrzostwach Europy pierwszy numer startowy! Rosjanin ma zaledwie 21 lat i miał naprawdę wspaniały początek roku, wygrał Gibraltar Open i był jednym z najlepszych zawodników Drużynowych Mistrzostw Świata. Wiadomo było, że ta partia będzie ciekawa i taka była, jednak Artemiev kolejny raz pokazał wielką klasę i cały czas kontrolował wydarzenia na szachownicy.

Artemiev, Vladislav – Kulaots, Kaido, 1-0

Tu Artemiev znalazł niesamowite uderzenie.

Znajdziecie? 19.?

19. Sxf7!! Kxf7 i… 20. Sxe6!! Poświęcenie dwóch skoczków, tego nie widzi się codziennie! 20…Kxe6 21. We1!

Powstała pozycja jest daleka od oczywistej, ale pewne jest, że białe bawią się znacznie lepiej niż czarne 😉

 

Niespodziewane…wygrane 😉

I na koniec chciałam Wam pokazać moment z partii, który być może już widzieliście (np. na facebooku 😉 ), ale jest wart zobaczenia, nawet drugi raz.

Volokitin, Andrei – Baron, Tal

Pozycja, jak to końcówka wieżowa, powinna być remisowa 😉 Ale, jeśli choć raz graliście wieżówke, na pewno wiecie, że w tych końcówkach rzadko kiedy wszystko idzie zgodnie z planem. Czarne zagrały ‘na ostatnią szansę’ 36…g4!

Co teraz białe powinny odpowiedzieć? 37.?

Np. Wf4 =

Jednak silny arcymistrz Volokitin, z rankingiem 2635 zagrał:

37. hxg4?? Nagle okazuje się, że czarne, mimo trzech pionków mniej w końcówce, wygrywają! 37…We1 38. Kh2 Wd7! O to chodzi – czarne chcą matować po 1. linii. 39. g5 h5 40. g4 h4 41. Wf2 Wdd1 42. g3 I mimo że białe uciekają od mata, pionek h jest nie do zatrzymania. 42…Wh1 43. Kg2 h3 44. Kf3 Whf1 0-1

To tylko kolejny przykład, że każdy robi błędy i trzeba walczyć do końca. Naprawdę różne pozycje da się wygrać! 😉

Runda 3 dzisiaj o 15:00

Kolejna runda już o 15:00, więc koniecznie kibicujcie 😉

 

Zdjęcia: Vladimir Jagr