Ostatnie dni są dla Szymona Gumularza wyjątkowo udane! Szachista Polonii Wrocław zdobył złoty medal mistrzostw Polski do lat 16, a podczas otwarcia seniorskich mistrzostw kraju otrzymał statuetkę Hetmana za postawę fair play. A przed nim jeszcze wyjazd do Urugwaju na mistrzostwa świata!

Gratuluję złotego medalu MP do lat 16! Jak wspominasz zawody w Ustroniu? O losach złota zdecydowała ostatnia runda…

SZYMON GUMULARZ: – Turniej będę na pewno wspominał bardzo dobrze, głównie z racji wyniku i dobrego towarzystwa! Pomijając problemy zdrowotne, które miały miejsce w trakcie turnieju, ale dotknęły też innych zawodników, grało mi się bardzo dobrze, chociaż poziom mojej grupy był bardzo wyrównany i nieraz o wygraną było bardzo ciężko. W ostatniej rundzie dzięki korzystnemu wynikowi na pierwszej szachownicy do złotego medalu wystarczył mi remis, postanowiłem więc nie ryzykować, szczególnie że mój przeciwnik zagrał dobrą partię.

Stawka była dość wyrównana. Które pojedynki z Ustronia najdłużej zostaną Tobie w pamięci?

– Partia z Jankiem Pułtorakiem, w której byłem naprawdę zadowolony z własnej gry, bo grałem z mocnym przeciwnikiem i pod presją – musiałem odrobić punkt straty do lidera grając czarnym kolorem, co się finalnie udało. Z drugiej strony zostanie mi w pamięci partia z Miłoszem Szparem, w której po dobrym debiucie przeoczyłem motyw taktyczny i dostałem gorszą pozycję, którą jednak udało mi się ustać.

Jak wyglądały Twoje przygotowania do tych zawodów?

– Przede wszystkim starałem się zagrać przed mistrzostwami w mocnych turniejach klasycznych, a także ogrywać debiuty przez Internet.

Jako mistrz Polski zostaniesz powołany do kadry narodowej juniorów. To dla Ciebie duża nobilitacja?

– Zawsze jestem zadowolony, kiedy mogę reprezentować nasz kraj na turniejach międzynarodowych, zwłaszcza jeśli moja gra jest skuteczna.

Przed Tobą udział w Mistrzostwach Świata Juniorów w Urugwaju! Zapowiada się nie tylko ciekawy turniej, ale też interesujący turystycznie wyjazd?

– Faktycznie, musiałem sprawdzić na globusie jak to daleko (śmiech). Po raz pierwszy w życiu wybiorę się poza Europę – mam nadzieję, że nie ostatni. Liczę też, że będziemy mogli zobaczyć trochę tego egzotycznego kraju (w trakcie turnieju przewidziany jest dzień przerwy), chociaż są to na tyle intensywne zawody, że nie zostaje wiele czasu na zwiedzanie.

Przed rozpoczęciem IMP oraz IMPK w Warszawie otrzymałeś prestiżową nagrodę w postaci Hetmana „za przykładną postawę fair play w sporcie szachowym”. Sprawa dotyczy zeszłorocznych mistrzostw, gdzie przez błąd sędziego straciłeś medal, ale nie składałeś protestu decydując tym samym, by medal pozostał u Twojego rywala. Patrząc przez pryzmat Twojego tegorocznego złota można powiedzieć, że sprawiedliwości stało się zadość?

– Jestem zadowolony z tamtej decyzji i cieszę się, że została ona doceniona przez Polski Związek Szachowy. Miałem okazję dzięki temu uczestniczyć w otwarciu najważniejszej imprezy szachowej w Polsce, w budynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Bardzo podobały mi się warunki na sali gry, chciałbym kiedyś zagrać w tym turnieju, a najlepiej go wygrać (śmiech).

Fot. PZSzach