Po debiutach nasz mecz z Wisznią Małą zapowiadał się nieciekawie, ale z czasem szala zwycięstwa zaczęła się przechylać na stronę Polonii – komentuje Piotr Dobrowolski. Ostatecznie Polonia zwyciężyła 4-2.

Jako pierwsi zremisowali Mirosław Perdek i Piotr Dobrowolski:  – Grałem dobrze, ale przeoczyłem jeden taktyczny motyw związany z poświęceniem figury. Na szczęście przeciwnik nie widział prostego motywu, po którym mógł zdobyć pionka więcej i poświęcił drugą figurę. Wystarczyło to tylko do wiecznego szacha – analizuje Mirosław Perdek.

Jako trzeci zakończył partię Oskar Wieczorek, który grał z Michałem Luchem. – Udało mi się zaskoczyć przeciwnika w Gambicie Hetmańskim. Niestety, Michał znalazł przy partii najsilniejszą kontynuację i dostał lepszą, złożoną końcówkę.  Udało mi się dokonać odpowiednich wymian i doprowadzić do remisowej końcówki – mówił Oskar Wieczorek na gorąco po partii.

Bardzo ważną partię rozegrał Maciej Świcarz w wariancie obrony Hetmańsko-Indyjskiej przeciwko Jarosławowi Gomułce.

Po raz kolejny najdłużej grał Krzysztof Jasik, który tak komentuje swoją partię:  – Przez większość partii grałem z przewagą pionka. Czarne miały jednak rekompensatę w postaci pary gońców i inicjatywy. W niedoczasie mogłem pokusić się o aktywniejszą grę, jednak nie podjąłem ryzyka. Remis był sprawiedliwym wynikiem, gdyż żadna ze stron nie popełniła większych błędów.

Ostatecznie Polonia wygrała cały mecz 4-2.